Najwyraźniej Sly’owi bardzo spodobała się sztuka tatuażu. Na tyle, że postanowił rozbudować swoje niedawno zrobione dwa, łącząc je w jeden. Sprawił sobie solidnych rozmiarów malowidło na plecach. Nie omieszkał też zaprezentować tego całemu światu. Po lewej i prawej stronie prezentujemy zdjęcia. A trzecie dostępne jest TUTAJ.
krótko: troszke przesadził, nie podoba mi się…
Mi rowniez, ale najwazniejsze, zeby sie z tym dobrze czul 🙂
ps, zamiast drugiego zdjecia otwiera sie pierwsze
a mi sie tam podoba, fajnie to polaczyl, a trzecia fota jest mega kozacka:)
Zauważyliście imiona córek?
Na prawej łopatce: Sophia, Scarlet i Sistina
Wczesniej krzywo patrzylem na te malowidla u Stallona ale teraz to nawet pasuje chyba kwestia przyzwyczajenia;)